• Dołącz do nas

Nie jestem głodny!

Witaj przyjacielu!

Przychodzisz do mnie do zoo i do moich kolegów. Odwiedzić w bezpiecznym miejcu, gdzie schroniono nas przed złym człowiekiem, który wywiózł mnie i moich przyjaciół z naszych domów, by nas sprzedać, lub zabić i sprzedać. Uwolniono nas od kłusownika. Mogłem się też urodzić i tu, w moim zoo. Gdzie nic złego nie może już mi się z rąk człowieka przydarzyć. Czyżby? Nie jest tak kolorowo. Bo wśród zwiedzających i podziwiających mnie jesteś i TY. Robisz to ukratkiem żeby mój opiekun tego nie zobaczył, albo ostentacyjnie, żeby wszyscy zobaczyli jak do ciebie podchodzę. Wyjmujesz kawałek jabłka, orzecha, cukierka, czasem z papierkiem, wtedy masz więcej radochy bo nie mogę sobie z nim poradzić. Albo dostanie mi się butelką z colą. A umiem ją otworzyć. I wypić. Ale wtedy jest ubaw. Po pachy. Krakersa też zjem. I kabanosa potrafię ugryźć. Za monetami nie przepadam, ale w moim basenie pełno takich. Kamykiem też czasem rzucasz, ale kamieni nie jadam. Moi koledzy też nie. Bo bolą. I jak rzucisz, i jak się go połknie. Potem boli brzuch. I muszą operację robić. A to znowu potem boli. Tak powiedział kumpel z pokoju obok, gdy jego mame zabierali. Nie wróciła...

Paczką papierosów też czasem mi się dostanie. A jak się śmieją wtedy twoje dzieci- ,,ale głupia małpa, papierosy zjada, patrz mamo!,, - krzyczą na cały mój dom. A skąd ja mogę wiedzieć, że ich się nie jada.. Jak twoje dzieci rzucają mi czipsy w paczce do basenu i widzisz jak się o nią biję z kolegami, to czemu  wtedy się tak cieszysz? Czemu wszyscy się cieszą, a mój opiekun już nie? Dlaczego potem boli mnie brzuch i głowa i idę do oddzielnego pokoju? I dostaję jakieś leki? I jem tylko jakiś ,,kleik,, przez wiele dni? Mój opiekun mówi mi, że to przez ciebie, bo dajesz mi śmieci. A dawać nie możesz. Nie wolno! Bo mogę podobno od tego umrzeć. Bo nie jadam takich rzeczy w naturze. Moi koledzy też nie jadają. Wiele z nich jest chorych, na takie same choroby jak człowiek i nawet mały cukierek może ich zabić! Niektóre samice będą miały dzieci, i to może im zaszkodzić. Jak moje koleżanki papugi, biorą od ciebie cukierka, to wcale nie znaczy, że są oswojone! One, jak i reszta zwierzaków w zoo, są po prostu łakome. I serio, pozwalając sobie i własnym dzieciom nas karmić, robisz nam krzywdę! A jeszcze możemy cię ugryźć i wtedy obydwoje będziemy mieć straszne kłopoty...

Nie dawaj mi nic do jedzenia, kiedy przychodzisz mnie odwiedzić. Ja naprawdę mam co jeść. Dbają o mnie. Ty też o mnie dbaj. Bo następnym razem, może mnie już nie być, kiedy przyjdziesz.

 

Twoja małpka z zielonego wybiegu.

 

fot.zrobiona przy wybiegu dla małpek w gdańskim zoo.

Udostępnij: 
Zdjecie główne w treści?: 
Tak